Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 14 listopada 2025 17:25
Reklama
Reklama

Zapadł wyrok w sprawie wypadku z udziałem limuzyny byłej premier Szydło

Kraków. Wyrok jest prawomocny, stres minął, ale nie czuję ulgi ani satysfakcji - mówił reporterom w korytarzu Sądu Okręgowego w Krakowie Sebastian Kościelnik, którego sąd II instancji uznał za winnego nieumyślnego spowodowania w Oświęcimiu kolizji z limuzyną wiozącą ówczesną premier Beatę Szydło. Uznając w ślad za sądem niższej instancji winę kierowcy seicento, sąd odstąpił od wymierzenia kary.
Zapadł wyrok w sprawie wypadku z udziałem limuzyny byłej premier Szydło

Kościelnik, którego zaraz po wypadku najważniejsze osoby w PiS obwołały winnym, wyznał, że po sześciu latach sądowej batalii jest już zmęczony procesem, którego biegowi podporządkowane było w tym okresie całe jego życie. Odnosząc się do wyroku, nie wykluczył dalszej walki o uniewinnienie.

Kościelnik prawomocnie uznany za winnego wypadku z udziałem kolumny wiozącej B. Szydło. Sąd odstąpił od wymierzenia kary

 

Kierujący seicento Sebastian Kościelnik został prawomocnie uznany za winnego nieumyślnego spowodowania przed sześciu laty kolizji z limuzyną wiozącą ówczesną premier Beatę Szydło. Sąd odstąpił jednak od wymierzenia kary.

W ustnym uzasadnieniu wyroku podkreślono, że sąd uznaje za wiarygodne zeznania świadków oraz "skruszonego" oficera BOR, z których wynikało, że - wbrew zapewnieniom ze strony służb - jadąc ulicami Oświęcimia kolumna wioząca Szydło nie używała obowiązkowych sygnałów dźwiękowych. Jednak mimo to szczegóły manewru, jaki wykonywał kierowca seicento, wskazują - według biegłych z zakresu ruchu drogowego - że przyczynił się do kolizji z rządową limuzyną.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 11°C Miasto: Wieliczka

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama