W piątek wieczorem oczy kibiców były zwrócone na Stadion Narodowy, gdzie odbywał się emocjonujący mecz Polska – Holandia. Jak poinformował oficjalny profil Reprezentacji Polski, „Łączy nas piłka”, na trybunach, w gronie kibiców, pojawił się Prezydent Karol Nawrocki wraz z synem. Zdjęcie to, symbolizujące jedność i wsparcie dla drużyny narodowej, szybko obiegło platformę X (dawniej Twitter).
Niestety, sielankowy obraz został zakłócony przez bulwersujący incydent. Jak wychwycił profil „Służby w akcji”, jeden z komentujących użytkowników, posługujący się pseudonimem "bucc", zamieścił pod wpisem niepokojący komentarz. W treści: „do zobaczenia Karolku” towarzyszyło mu zdjęcie, na którym widoczna była broń palna.
Błyskawiczne zniknięcie i ślad w archiwum
Sytuacja ta wywołała natychmiastową reakcję zarówno internautów, jak i służb. Co charakterystyczne dla tego typu incydentów w erze cyfrowej, wpis z groźbą, jak i profil użytkownika "bucc", zostały usunięte z platformy X w błyskawicznym tempie, najprawdopodobniej w nocy lub wczesnym rankiem w sobotę.
Jednakże, jak to często bywa, zrzut ekranu (screenshot) z groźbą został zachowany i jest powielany przez inne konta. To właśnie te cyfrowe ślady stały się kluczowym dowodem w sprawie.
Policja działa, ale przestrzega przed manipulacją
Komenda Stołeczna Policji (KSP) potwierdziła, że niezwłocznie podjęła działania po pozyskaniu informacji o incydencie. W komunikacie wydanym w sobotę rano KSP poinformowała, że „podjęła czynności w tej sprawie. Pozostają one w toku.”
Ważnym elementem policyjnego komunikatu jest jednak ostrożność dotycząca samego zdjęcia broni. KSP zaznaczyła, że fotografia ta „była wcześniej publikowana w innym kontekście na innych stronach i w serwisach społecznościowych”. Sugeruje to, że zdjęcie mogło nie pochodzić bezpośrednio od autora groźby, a być np. materiałem znalezionym w sieci, co nie umniejsza wagi samej groźby słownej, ale może stanowić element dochodzeniowego śledztwa w sprawie weryfikacji tożsamości i intencji autora.
Kryminalna odpowiedzialność za groźby w internecie
Incydent ten ponownie stawia naświetla problem odpowiedzialności za czyny popełnione w internecie. Publikowanie gróźb karalnych, w szczególności wobec najwyższych urzędników państwowych, jest przestępstwem ściganym z urzędu.
Artykuł 190 Kodeksu Karnego przewiduje sankcje za groźbę, która wzbudza u adresata uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. W przypadku głowy państwa, w grę wchodzą również przepisy dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej lub znieważenia Prezydenta RP, choć w tym przypadku mamy do czynienia z bezpośrednią groźbą zamachu na bezpieczeństwo.

































![Udawał nieprzytomnego, by uniknąć więzienia [wideo]](https://static2.mielec.tv/data/articles/xga-16x9-udawal-nieprzytomnego-by-uniknac-wiezienia-wideo-1763236631.jpg)









Napisz komentarz
Komentarze