Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 22 maja 2025 11:15
Reklama

Uwaga! TVN: Dlaczego 18-letniej Poli nie udało się uratować? "Nie mogę oddychać, to był jej ostatni SMS"

Co robili lekarze ze szpitala w podwarszawskim Piasecznie, by ratować 18-letnią Polę? To pytanie zadają sobie zrozpaczeni rodzice, a także lekarze z innych placówek, którzy potem walczyli o życie dziewczyny.

Reklama


Pola Zaciera skończyła 18 lat w styczniu tego roku. Uczyła się w renomowanym liceum w Warszawie.

Za rok miała zdawać maturę. Mieszkała z rodzicami i młodszym bratem w podwarszawskim Piasecznie.

- To nie była typowa nastolatka. To była nastolatka, którą powstrzymywaliśmy od czytania książek – wspomina Krzysztof Zaciera, ojciec Poli.

- Chciała projektować wnętrza. Interesowała się fotografią – dodaje Sylwia Grzelczak, matka dziewczyny.

Wysoka gorączka

Dramat zaczął się od objawów, które zdaniem rodziców, przypominały przeziębienie.

- Przed wizytą u internisty gorączka nasiliła się do 40 stopni C., co nie było typowe, bo prawie nigdy nie gorączkowała, a na pewno tak wysoko – mówi ojciec Poli.

Przeprowadzony test wykluczył COVID i wykazał, że Pola ma grypę. Lekarz internista przepisał leki przeciwgrypowe. Ponieważ podejrzewał również zapalenie płuc, skierował 18-latkę do szpitala, by jak najszybciej wykonać zdjęcie rentgenowskie. Matka zawiozła córkę do szpitala w Piasecznie, znajdującego się najbliżej ich domu.

- Długo czekałyśmy na lekarza. Powiedziałam, jaka jest sytuacja i dałam mu skierowanie i zalecenia pani doktor. Stwierdził: „Wie pani, jak każdego 18-latka byśmy przyjmowali do szpitala, to by nie było miejsc”. Zapytał, kiedy były przyjęte lekarstwa. Były przyjęte około godzinę wcześniej. Powiedział, że 2-3 dni trzeba ją obserwować i jeśli się nie poprawi, to mieliśmy wrócić - opowiada matka Poli. I podkreśla: - Nie zmierzył jej ciśnienia, nie zbadał jej. Nic.

- W papierach było wskazanie, że to ma związek z zapaleniem płuc. Rentgen to jest 10-15 minut, a nie zostało zrobione nic. Wielce prawdopodobne, po tym, co się później wydarzyło, że coś pod kątem płuc czy saturacji by wyszło – zwraca uwagę pan Krzysztof.

Powrót do szpitala

Po dwóch dniach leczenia w domu Pola miała silne duszności. Wezwano karetkę, która w nocy zawiozła dziewczynę do tego samego szpitala, z którego wcześniej ją odesłano. Rodzice nie mogli jechać z córką karetką, gdyż była pełnoletnia. Gdy telefonowali do szpitala w nocy, odmówiono im informacji. Rano ich córka była już nieprzytomna.
Z relacji rodziców wynika, że Pola była w placówce od północy.

- Po godz. 2 napisała: „Żyję niby”. O 2:59 napisała „Ale nie wiem, czy ja to przeżyję”. I ostatni SMS był o 5:57 o treści: „Nie mogę oddychać” – przywołuje zrozpaczona matka.

- Całym dramatem jest chyba to, że pomiędzy północą a godz. 6 chyba nic się nie wydarzyło ze strony lekarzy, nic takiego, żeby jej pomóc – mówi pan Krzysztof.

Szpital w Piasecznie

Od początku realizacji reportażu telefonowaliśmy i wysyłaliśmy wiadomości mailowe do dyrekcji szpitala w Piasecznie z prośbą o wyjaśnienie postępowania lekarzy dyżurujących, zarówno w dniu, gdy odmówiono dziewczynie przyjęcia do placówki, jak i w nocy, gdy miała duszności.

Szpital w Piasecznie to prywatna placówka posiadająca kontrakt z NFZ. Jako mały szpital nie ma, bo nie wymagają tego przepisy, oddziału anestezjologii i intensywnej terapii, a jedynie tak zwaną "erkę", czyli salę z możliwością monitorowania czynności życiowych i wspomagania oddechu. Z informacji ze Szpitala Czerniakowskiego w Warszawie, do którego przewieziono Polę, wynika, że lekarze z Piaseczna dopiero około godziny 7 rano zaczęli szukać miejsca dla tej pacjentki w Warszawie.

- Przede wszystkim na tym etapie ważne było, żeby utrzymać wentylację, oddychanie i krążenie pacjentki, bo kiedy do nas przyjechała, była bliska zatrzymania krążenia i śmierci – mówi Tomasz Siegel, kierownik oddziału anestezjologii i intensywnej terapii Szpitala Czerniakowskiego w Warszawie.

- Z relacji zespołu pogotowia wynika, że po przyjęciu wymagała jeszcze kilku innych czynności, by ją ustabilizować. Szpital w Piasecznie nie posiada oddziału intensywnej terapii. Trudno mi się wypowiadać szerzej, co tam było, bo tego nie widziałem – zaznacza doktor Siegel.

Jak twierdzą lekarze, czas miał kolosalne znaczenie.

- To, co jest ważne w przypadku pacjentów w stanach krytycznych, to nie tylko zaawansowane techniki, które mamy, ale też czas, w którym one zostaną zastosowane – podkreśla dr Konstanty Szułdrzyński, kierownik kliniki anestezjologii i intensywnej terapii Szpitala MSWiA w Warszawie.

- W bardzo wielu chorobach, i tak na przykład jest w ciężkiej niewydolności oddechowej, kluczową sprawą jest moment włączenia prawidłowego leczenia – dodaje dr Konstanty Szułdrzyński.

Nasz rozmówca osobiście pojechał do Poli do Szpitala Czerniakowskiego z urządzeniem zwanym ECMO, które stosuje się przy ostrej niewydolności oddechowej. Potem o życie dziewczyny jeszcze przez 8 dni walczył personel oddziału intensywnej terapii szpitala MSWiA w Warszawie. Niestety, Pola zmarła z powodu obrzęku mózgu.

- W przypadku tej dziewczyny zastosowaliśmy maksymalne leczenie, ono co prawda poprawiło jej stan, ale nie było w stanie odwrócić szkód, które miały miejsce wcześniej– mówi dr Konstanty Szułdrzyński. I dodaje: - Czy można było zapobiec tym szkodom? Trudno mi powiedzieć. Rozum nakazuje daleko idącą ostrożność w ocenach, natomiast serce nie pozwala się pogodzić z losem.

„Nikt jej nie pomógł”

Rodzice obwiniają za śmierć córki lekarzy ze szpitala w Piasecznie.

- Moim zdaniem nikt jej tam nie pomógł. Nikt – mówi zrozpaczona matka Poli.

- To nie wymagało jakiejś aparatury za miliony, a wykonania rentgena i użycia pulsoksymetra za 29,99 zł – zwraca uwagę ojciec Poli.

Rodzice 18-latki powiadomili prokuraturę, by sprawdziła, czy postępowanie lekarzy ze szpitala w Piasecznie przyczyniło się do śmierci ich córki. O sprawie poinformowano również Rzecznika Praw Pacjenta. Rodzie będą dochodzić sprawiedliwości także przed sądem cywilnym.

- Kontrowersję budzi na pewno brak wykonania jakichkolwiek badań i odmowa przyjęcia do szpitala – wydaje się, że ta młoda dziewczyna mogłaby żyć, gdyby została przyjęta na czas – mówi radczyni prawna Małgorzata Hudziak.

Od dyrektorki szpitala w Piasecznie staraliśmy się dowiedzieć, co robili lekarze, by ratować 18-letnią Polę. Do spotkania nie doszło, a na pytania dotyczące leczenia nie odpowiedziano, zasłaniając się tajemnicą lekarską, mimo że rodzice Poli udzielili nam zgody na dostęp do tego typu informacji.

Wewnętrzne postępowanie

Po tym, gdy pojawiliśmy się przed szpitalem w Piasecznie z transparentem i pytaniami o postępowanie lekarzy wobec Poli, otrzymaliśmy maila z informacją, że szpital prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające i nie może obecnie przedstawiać komentarzy w sprawie tego tragicznego zdarzenia. W liście przekazano rodzinie kondolencje i zapewniono, że dołożone zostaną wszelkie starania, aby niezwłocznie zweryfikować całą sytuację.

- Różne rzeczy przeżywaliśmy, ale strata dziecka przebija wszystko – mówi ojciec Poli.

- Musiało być jej bardzo ciężko. Nie dość, że była pozostawiona sama sobie, to jeszcze nikt się nią nie zajął – mówi ze łzami w oczach matka dziewczyny.

Cały reportaż zobaczysz w serwisie vod.pl oraz na player.pl.

Uwaga! TVN


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Na motocyklach uczczą pierwszy transport więźniów z Tarnowa do KL Auschwitz W 85. rocznicę pierwszego transportu więźniów z Tarnowa do KL Auschwitz serdecznie zapraszamy do przejazdu z Tarnowa do Oświęcimia w ramach Motocyklowego Rajdu Pamięci Więźniów Pierwszego Transportu do KL Auschwitz. Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w organizowanym przez TKM WATAHA Rajdzie Pierwszego Transportu. W sobotę 14 czerwca, w 85. rocznicę pierwszego transportu, spotykamy się wczesnym rankiem przy Pomniku Pierwszego Transportu Więźniów do KL Auschwitz (Plac Więźniów KL Auschwitz), gdzie po złożeniu wiązanki i zapaleniu zniczy ruszymy do Oświęcimia na rampę kolejową, do której dotarli więźniowie. Tam, pod pamiątkową tablicą na ternie Małopolskiej Uczelni Państwowej im. Witolda Pileckiego oddamy hołd więźniom pierwszego transportu.Data dodania artykułu: 21.05.2025 17:08Liczba pozytywnych reakcji użytkowników do artykułu: 0Na motocyklach uczczą pierwszy transport więźniów z Tarnowa do KL Auschwitz Policjanci ustalili miejsce pobytu i zatrzymali skazanego na 3 lata więzienia Bocheńscy kryminalni ustalili miejsce pobytu i zatrzymali osobę poszukiwaną do odbycia 3 lat pozbawienia wolności . 35-letni mieszkaniec gminy Drwinia najbliższe 3 lata spędzi w zakładzie karnym, gdzie będzie odsiadywał wyrok za przestępstwa narkotykowe.Data dodania artykułu: 21.05.2025 16:49Liczba pozytywnych reakcji użytkowników do artykułu: 0Policjanci ustalili miejsce pobytu i zatrzymali skazanego na 3 lata więzienia "Zdrowie na co dzień" – odcinek 2: Aktywnie po zdrowie Data dodania artykułu: 21.05.2025 14:51Liczba pozytywnych reakcji użytkowników do artykułu: 0"Zdrowie na co dzień" – odcinek 2: Aktywnie po zdrowie
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 21°C Miasto: Wieliczka

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: BogdanTreść komentarza: Bardzo miło że zostało uwzględnione twórczość Wiesłwa SiekierskiegoData dodania komentarza: 5.01.2024, 21:55Źródło komentarza: ŚMIERĆ i MIŁOŚĆ” w Wielickiej MediateceAutor komentarza: Bogdan MTreść komentarza: Bardzo miło że uwzględniliście Państwo twórczość Wiesława SiekierskiegoData dodania komentarza: 5.01.2024, 21:54Źródło komentarza: ŚMIERĆ i MIŁOŚĆ” w Wielickiej MediateceAutor komentarza: Krys34Treść komentarza: No sprawa już trafiła do prokuratury a Kwaśny miał przywłaszczyć 200 tys. Zł.Data dodania komentarza: 24.09.2023, 12:12Źródło komentarza: Ciesielczyk chce odwołania Kwaśnego z funkcji przewodniczącego Rady Miejskiej w Tarnowie po wybuchu afery na Uniwersytecie Ekonomicznym w KrakowieAutor komentarza: observeTreść komentarza: własnej ciąży - to sama sobie ją zrobiła ?Data dodania komentarza: 21.07.2023, 16:48Źródło komentarza: Oczekujemy od innych sił politycznych jasnej deklaracji, że prawo do przerywania ciąży będzie zagwarantowaneAutor komentarza: HajaTreść komentarza: Obwodnica oddana do użytku rok temu a TIRy jak jeździły tak jeżdżą pomimo zakazuData dodania komentarza: 7.03.2023, 20:00Źródło komentarza: Koniec z ciężarówkami jadącymi przez PodłężeAutor komentarza: Uzyskaj pożyczkę tutajTreść komentarza: Złóż wniosek o pomoc finansową tutaj z niskim oprocentowaniem 2%, aby uzyskać więcej informacji, skontaktuj się ze mną, korzystając z poniższych danych. https://en.wikipedia.org/wiki/Stefano_Pessina stefanopessina0010@gmail.com WhatsApp: +48 732 104 284 Ciepłe powitanie Wiceprezes i Dyrektor Generalny, Walgreens Boots Alliance. Stefano PessinaData dodania komentarza: 1.06.2022, 11:27Źródło komentarza: Rozbudowa drogi powiatowej w Grajowie
Reklama
Reklama
Reklama