Mężczyzna kierujący osobową mazdą, na mokrej nawierzchni stracił panowanie nad pojazdem i dachował w przydrożnym potoku. Gdyby nie natychmiastowa reakcja świadka, który pospieszył na ratunek kierowcy i wyciągnął mężczyznę z pojazdu to zdarzenie mogło skończyć się tragicznie.
Zmarł z powodu ataku astmy, na którą chorował od lat. Pogotowie nie zdążyło dojechać. Był jedynym żywicielem rodziny, pracował jako budowlaniec. Zostawił żonę i dwóch synów bez środków do życia. Urząd Miasta Niepołomice czynnie zaangażował się w zbiórkę na rzecz rodziny Pana Wojtka.