Nie może być tak, że to sondaże, gazety, TVN czy TVP będą nam wybierały prezydenta Rzeczypospolitej. To my mamy go wybrać i to my go wybierzemy. Wybierzemy go w przyszłą niedzielę, a nie w ten poniedziałek czy wtorek przy kolejnym komentarzu, który usłyszycie. Chcę wam bardzo jasno powiedzieć, że w tę najbliższą niedzielę wybieramy człowieka, a nie partię polityczną - mówi Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP, marszałek Sejmu RP.
Szymon Hołownia podkreślał także jak ważne dla przyszłości Polski są nadchodzące wybory i apelował o świadomy głos przy urnach wyborczych.
Wybieramy człowieka, z którym albo będziecie czuli się dobrze, nie w tym sensie, że będzie kimś, z kim będziecie się we wszystkim zgadzać, ale wybieracie kogoś z kim przez te pięć lat będziecie musieli albo powinniście mieć poczucie, że da się porozmawiać, że on jest otwarty na to, żeby was wysłuchać, że jest otwarty na to, żeby się z wami spotkać. Wybieracie człowieka z jego charakterem i podejściem do ludzi, lubi ludzi czy ich unika. Wybieracie człowieka, i to jest konkretny wybór, zwłaszcza w tej sytuacji, który gdy idzie kupić starszej osobie leki, albo zrobić zakupy, to albo robi zakupy, kupuje leki, albo robi to a drugą ręką podsuwa kwit, żeby przekazać po mieszkanie. To są dzisiaj wybory, przed którymi stoimy - mówi Szymon Hołownia.
Oprócz samego kandydata na scenie zabrali głos także wicepremier i Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz żona Szymona Hołowni.
Gdy zgłaszaliśmy kandydaturę Szymona Hołowni, ja mówiłem o trzech wartościach. Dzisiaj też jeszcze raz je powtórzę, które moim zdaniem powinien mieć prezydent Rzeczpospolitej, a które na pewno ma Szymon Hołownia. To są trzy sprawy. Po pierwsze, bezgraniczna, autentyczna, miłość do Polski. Szymon tą miłość ma. Nie da się być prezydentem, nie kochając naszego kraju i nie kochając ludzi, którzy w naszej ukochanej ojczyźnie mieszkają - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz wicepremier, szef MON.
Jak sami dobrze wiecie, Szymon jest człowiekiem, który po prostu szanuje ludzi. Dla niego ludzie są najważniejsi. Bez względu na płeć, wiek, kim są, jakie wykonują zawody, jakie mają poglądy. To dla nich, tak jak powiedział już pan premier, stworzył fundację. To dla nich poszedł do polityki. To dla nas, również dla naszej rodziny, to zrobił. To jest człowiek, który się niczego nie boi. I ja to wiem, poznałam go już dobrze, pod tym względem - mówi Urszula Brzezińska-Hołownia, żona kandydata na prezydenta RP.
Pierwsza tura wyborów odbędzie się już za tydzień 18 maja w niedzielę.
Napisz komentarz
Komentarze