"Jeżeli idzie na nas, to schodzimy mu z drogi". Niedźwiedzie się obudziły i są aktywne w Małopolsce

- Nie podchodzimy do niedźwiedzia, staramy się nie zbliżać. Najczęściej to jest tak, że niedźwiedź pójdzie w swoją stronę. Jeśli już zacznie się zbliżać, niedźwiedź ma bardzo słaby wzrok, więc staramy się być wyprostowani i mówić, żeby zauważył, że ma do czynienia z człowiekiem. Niedźwiedź raczej nie poluje na ludzi, więc powinien odejść. Jeżeli idzie na nas, to po prostu schodzimy mu z drogi. Na pewno nie uciekamy, ponieważ mają podobny odruch jak pies - gdy zaczniemy uciekać, zacznie nas gonić – ostrzega Zając.