Podawał się za księdza i prowadził w Zgierzu schronisko dla potrzebujących. Jak się okazało, był to dom rodem z horroru. Samozwańczy kapłan usłyszał 30 zarzutów.
Coraz mniej młodych mężczyzn chce zostać księżmi. W tym roku spadek powołań jest bardzo widoczny. Duchowni tłumaczą, że nie ma jednej przyczyny i jasno mówią o „kryzysie”.
Jan U. miał wykorzystać głuchoniemego chłopca, którego nauczał religii. Drugi zarzut dotyczy prowadzenia przez niego erotycznej korespondencji z 13-latką.
Na antenie TOK.FM we wtorkowym programie gościem był pastor Kazimierz Bem, który w sposób krytyczny opisał współczesne znaczenie wiary i chrześcijaństwa. Duchowny odniósł się m.in. do sytuacji panującej na białoruskiej granicy. Nie szczędził ostrych słów wobec władzy i jej sojuszników.
Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy mówi wprost, że „Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje się stosowania kar cielesnych”, jednak proboszcz jednej z parafii, choć sam nie ma dzieci, preferuje inne, kontrowersyjne metody wychowawcze. Swoje poglądy wygłosił podczas niedzielnych uroczystości pierwszokomunijnych.